VIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu – podsumowanie

Polski handel cały czas się zmienia, ale obecnie wolniej niż parę lat temu. Rozwój sieci handlowych jest utrudniony, nacisk w rywalizacji o klienta przeniósł się na obszar stricte asortymentowy. Szansą dla niektórych podmiotów handlowych jest kanał e–commerce, ale zarabianie na sprzedaży żywności przez internet jest jeszcze w Polsce pieśnią przyszłości – to główne wnioski z drugiego dnia VIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu.

– Sieci handlowe, które chcą operować na rynku, muszą zmieniać swoje strategie – zauważył Adam Manikowski, dyrektor zarządzający Tesco Polska. Tłumaczył na VIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu, że w związku z wysoką konkurencyjnością rynku handlowego w Polsce, a zarazem coraz mniejszą rentownością sieci handlowych, firmy potrzebują nowych pomysłów na to, jak przyciągać do siebie klientów.

Adam Manikowski zdradził też, w jaki sposób Tesco zamierza poradzić sobie na trudnym rynku. Po pierwsze, będzie to stawianie na małe formaty i na rozwój oferty produktów świeżych. Tesco testuje też nowe podejście do hipermarketów: zastanawia się nad otwieraniem wewnątrz nich mniejszych placówek, tzw. „sklepów w sklepie". Oprócz tego brytyjska sieć wiąże duże nadzieje z kanałem e–commerce. Tesco chce inwestować w dalszy rozwój dostaw click&collect oraz w aplikacje mobilne. Sieć zdecydowała się także na szukanie oszczędności poprzez centralizację zarządzania w Polsce, Czechach, na Węgrzech i na Słowacji.

Według Roberta Nocenia, dyrektora działu hipermarketów i członka zarządu Carrefour Polska, jednym z kluczowych trendów widocznych na rynku handlowym jest multiformatowość. – Mniej więcej od 2014 r. widać wyraźnie u retailerów trend dynamicznego poszukiwania nowych konceptów handlowych, nowych formatów, modernizowania sklepów, poszukiwania wyróżników, a także trend dopasowania się do zmian w strategii dyskontów, które coraz bardziej przesuwają się w kierunku supermarketów – wyliczał na VIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu Robert Noceń.

Przedstawiciel francuskiej sieci podkreślił, że rynek handlowy jest obecnie w Polsce trudny, jak również coraz bardziej konkurencyjny. Noceń odniósł się również do zmian, które nastąpiły w strukturze sieci Carrefour. W spółce, która posiada dziś w Polsce 750 hipermarketów, supermarketów i sklepów convenience, jak również centra handlowe, nastąpiła w ostatnich latach decentralizacja zarządzania. Władza w organizacji w dużej mierze przekazana została dyrektorom poszczególnych sklepów. Impuls do zmian wychodzi dzisiaj bezpośrednio od placówek handlowych, a rolą centrali firmy jest odpowiadanie na potrzeby zgłaszane przez poszczególne jednostki biznesowe.

Marcin Dopierała, dyrektor logistyki w Jeronimo Martins Polska (JMP)zwrócił uwagę na to, że formaty i koncepty handlowe obecne w Polsce coraz bardziej się przenikają. – Klient nie jest zainteresowany definicją formatu, dla niego najważniejsze jest, żeby sklep był blisko domu i aby można było w nim codziennie spełnić potrzeby zakupowe – oświadczył przedstawiciel właściciela Biedronki. Podkreślił, że sieć którą reprezentuje nie czuje się ograniczona sztywną definicją dyskontu i widać to w jej działaniach.

Dyrektor logistyki JMP podkreślił, że upodobnienie się dyskontów do supermarketów, a niekiedy do sklepów convenience, wynika między innymi z ograniczonej już możliwości ekspansji numerycznej sieci. Biedronka zamiast inwestować w nowe placówki i martwić się ich potencjalną kanibalizacją, woli postawić na inwestycje w zakresie asortymentu. Dopierała zauważył, że Biedronka była dobrze przygotowana od strony logistycznej do udoskonalenia strategii produktowej, dzięki czemu bez dodatkowych inwestycji w logistykę udało jej się zwiększyć asortyment w sklepach o 80 proc. w ciągu pół roku.

Paweł Musiał, członek rady nadzorczej rosyjskiej X5 Retail Group oraz rumuńskiego Profi Rom Food, przyznał, że na polskim rynku handlowym brakuje aktualnie rewolucyjnych zmian. – Rewolucja to były lata 90. XX w., a teraz mamy do czynienia ze zmianami ewolucyjnymi – podkreślił. Jak dodał, obecnie coraz mniejsze znaczenie dla klientów sklepów ma lokalizacja, a coraz większe – jakość oferty. – Teraz lokalizacja nie jest taka ważna, bo sklepy działają obok siebie i jest ich bardzo dużo. Teraz decyduje jakość oferty – przyznał Musiał.

Odniósł się także do potencjału rynku e–grocery w Polsce. W jego opinii upłynie jeszcze dużo czasu, zanim na tym biznesie będzie się dało w naszym kraju zarabiać. – Moim zdaniem, w ciągu najbliższych 10 lat niewiele się zmieni na rynku e–commerce
w Polsce. Tak długo jak nie będziemy mieli pewności, że sałata, którą przywiezie do nas kurier będzie wyglądała tak, jakbyśmy ją sami wybrali, tak długo rynek e–commerce nie wzrośnie rewolucyjnie – oświadczył na VIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu Musiał.

Odmienną opinię na temat potencjału spożywczego e–commerce przedstawił Ireneusz Kazimierczyk, prezes InPost Paczkomaty. – Rzeczą nieuchronną jest zainteresowanie detalistów kanałem e–commerce. Wszystkie statystyki pokazują, że młode pokolenie Polaków nie potrafi funkcjonować bez tabletów, smartfonów i internetu. Klient e–commerce jest do zagospodarowania – zapewniał Kazimierczyk. Tłumaczył przy tym, że na rynek e–handlu spogląda się w Polsce z nadzieją, bowiem rośnie on w naszym kraju dwucyfrowo.

Prezes InPost Paczkomaty oznajmił, że wśród sieci handlowych widać już poszukiwania najlepszego możliwego rozwiązania z zakresu sprzedaży żywności przez internet. – Z naszego punktu widzenia uwidoczni się to w następnym roku w określonych projektach, które będą realizowane przez sieci – zapowiedział, nie chcąc jednak zdradzić więcej szczegółów. Dodał też, że realizowany przez InPost projekt rozwoju sieci tzw. lodówkomatów przebiega zgodnie z harmonogramem i również ujrzy światło dzienne
w przyszłym roku.

O tym, jaka przyszłość czeka segment sklepów specjalistycznych, zwłaszcza tych z ofertą ekologiczną, mówił w trakcie VIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu Sławomir Chłoń, prezes Organic Farma Zdrowia. Jak tłumaczył, perspektywy dla tego typu podmiotów są pomyślne, a aby je wykorzystać należy nieustannie pracować nad udoskonalaniem konceptu sklepu, bądź tworzyć koncepty nowe.

– Zrobiliśmy badania, z których wynikało, że wielu Polaków nie kupuje produktów ekologicznych, ze względu na słaby dostęp do specjalistycznych sklepów z taką ofertą. Dlatego zdecydowaliśmy się wyjść do klienta i będziemy rozwijać sklepy w nowych lokalizacjach. Chcemy wyjść ze sklepami na ulice, na osiedla, zaczynamy to robić zarówno poprzez sklepy własne, jak i nowy program franczyzowy –zadeklarował Sławomir Chłoń.

Dodał, że nowe sklepy powstawać będą zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miastach. Organic Farma Zdrowia testuje także nowy model biznesowy, łączący ofertę typowo sklepową z ofertą bistro. Zdaniem Chłonia, zachodnie doświadczenia pokazują, że będzie to w Polsce koncept przyszłości.

Poruszony został także wątek planowanego wprowadzenia w Polsce podatku obrotowego od sklepów wielkopowierzchniowych, na wzór rozwiązań węgierskich. Andrzej Balicki, radca prawny w DLA Piper Wiater przekonywał, że wbrew dominującemu w prasie przekazowi, taki podatek niekoniecznie musi uderzyć w dużych graczy. – Nie musi tak być. Nawet duże sieci posiadają sklepy o mniejszej powierzchni, które nie muszą być podatkiem dotknięte. Podatek może zmienić natomiast kształt rynku, wprowadzając preferencje dla sklepów o określonej, w tym wypadku mniejszej, powierzchni – oznajmił Balicki.

Przedstawiciel DLA Piper Wiater zauważył także, że wbrew pozorom kwestia wprowadzenia w Polsce podatku od sklepów wielkopowierzchniowych w proponowanej obecnie formie (2 proc. obrotów) nie jest wcale przesądzona. Balicki zwrócił też uwagę na fakt, że podatek obrotowy od sieci handlowych wprowadzony niedawno na Węgrzech jest aktualnie zawieszony, jak również analizowany przez Komisję Europejską pod kątem tego, czy nie narusza zasad wolnej konkurencji. Decyzja KE w tej sprawie może mieć przełożenie na to, co wydarzy się w Polsce.

Podczas sesji dyskusyjnych, które odbyły się drugiego dnia VIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu, przedstawiciele branży dokonali podsumowania 20 lat nowoczesnego handlu w Polsce. Zastanawiali się nad tym jak wyglądać będzie handel przyszłości, a także konsument przyszłości. Wskazali również fundamentalne wyzwania dla sektora detalicznego na najbliższe lata.

Uczestnicy panelu dotyczącego branży hurtowej mówili o tym, że sektor znajduje się w decydującej fazie przebudowy. Zastanawiano się nad kierunkami dalszej ewolucji, zauważono, że granica między hurtownikiem a logistykiem zaciera się, poruszono także tematykę grup zakupowych i ich skuteczności.

Oddzielny panel podczas VIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu poświęcony został zagadnieniu konsumenta i handlu w cyfrowym otoczeniu. Uczestnicy tej debaty zastanawiali się nad tym, w jaki sposób internet i mobilność wymuszają tworzenie nowych konceptów handlowych. Dyskutowali też o tym, czy rozwój e–commerce nie sprowadza przypadkiem sklepów stacjonarnych do roli tzw. showroomów.

Podczas ostatniej sesji, jaka odbyła się w ramach VIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu, rozmawiano o strategiach obieranych przez firmy z sektora handlu detalicznego. Uczestnicy debaty doszli do wniosku, że biznes detaliczny wraca do korzeni: coraz ważniejsza staje się specjalizacja i lokalność.

VIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu, organizowane przez Polskie Towarzystwo Wspierania Przedsiębiorczości, odbyło się w dniach 4–5 listopada w Warszawie. Podczas dwóch dni debat goście mieli okazję wysłuchać dyskusji w ramach 17 sesji tematycznych, a także spotkać się z czołowymi przedstawicielami branży spożywczej i handlowej.

Szczegółowe informacje na temat konferencji znajdują się pod adresem: http://www.portalspozywczy.pl oraz http://www.forumrsih.pl/pl/.